Jak powszechnie wiadomo z lekcji języka polskiego w
gimnazjum i liceum, pisarze i poeci stosują nieraz różne środki stylistyczne i
techniki literackie, aby przekazać pewne treści. Te środki stylistyczne i
techniki literackie pochodzą już z czasów starożytnych, tak samo jak archetypy
i motywy, którymi posługuje się (często nieświadomie) artysta. Wiele z nich ma
nawet źródło w greckiej retoryce, gdzie mówcy próbowali pewnymi zwrotami
przekonać do siebie tłum. Właśnie dlatego nazywa się je figurami retorycznymi.
Zamierzam dzisiaj omówić niektóre figury retoryczne i pokazać, co można z nimi
zrobić w twórczości literackiej.
Aliteracja polega
na tym, że dwa, bądź więcej słów, zaczyna się na tę samą literę. Czasami
stosowanie tego chwytu ma na celu pokazać, że dana postać jest wygadana i
elokwentna (główny bohater V jak Vendetta
używał aliteracji) albo zaintrygować czytelnika (kolejne tytuły tomów Serii Niefortunnych Zdarzeń – Przykry Początek, Gabinet Gadów, Akademia
Antypatii… – zawierały aliterację, sprawiając, że fani książek zastanawiali
się, czy czasem nie kryje się za tym klucz do rozwiązania zagadki w samej
serii). Jednakże jest to też dobry sposób na to, żeby czytelnik/widz coś
zapamiętał, na przykład imię i nazwisko jednego z wielu bohaterów. Zwłaszcza w
tym przypadku aliteracja jest jedną z metod stosowanych przez twórców komiksów
(drugim jest nadawanie bohaterom nazwisk w formie imion). Trudno zapomnieć
takie nazwiska jak Reed Richards, Bruce Banner czy Peter Parker.
Antyteza – czyli zdania
przeciwstawne – jest idealna, kiedy robimy porównania – ludzi, sytuacji,
zdarzeń, miejsc, epok etc. Porównywanie ze sobą i przeciwstawienie tych rzeczy
z punktu widzenia narracji może mieć na celu pokazanie skrajnie różnych
sytuacji dwóch bohaterów, którzy mieliby się w wkrótce spotkać, ale w ostateczności
może się okazać, że ci dwaj bohaterowie wcale się tak od siebie nie różnią.
Antyteza jest dobrym sposobem na przedstawienie protagonistów i środowisk, z
których pochodzą, czyli może być zastosowana na początku historii.
Chiazm polega na zestawieniu
krzyżowym dwóch przeciwstawnych wyrazów. Albo jeszcze inaczej – chodzi nie tyle
o znaczenie słów, co o ich szyk, czyli odwrócenie porządku syntaktycznego, na
przykład: A wielu pierwszych będzie ostatnimi,
a ostatni będą pierwszymi. Jest to figura retoryczna, która nadaje tekstowi
pewne dostojeństwo, a nawet – tajemniczość. Idealnie nadaje się do pokazania,
że człowiek, który ją wypowiada, jest mędrcem albo prorokiem. Chiazmem może
posługiwać się też bohater obłąkany albo powtarzający nieudolnie zasłyszane
mądrości i ani trochę ich nierozumiejący.
Paradoks, jak
wiemy, polega na tym, że jakaś nielogiczna sytuacja, jest jak najbardziej prawdziwa.
Życie jest absurdalne i pełne wewnętrznych sprzeczności, wynikających z
polityki, obyczajów, bądź kultury. Jeżeli bohater lub narrator zwraca uwagę na
jakiś paradoks, albo ma to na celu rozbawienie czytelnika/widza, albo – gdy
uwaga ma bardziej poważny charakter – pokazać, że rzeczywistość, w której
dzieje się akcja, jest groteskowa, wręcz absurdalna, a często beznadziejna (to
się zwłaszcza sprawdza, kiedy opisujemy państwo totalitarne albo w stanie
wojny).
Elipsa w
językoznawstwie polega na pominięciu jakiegoś wyrazu potrzebnego do zrozumienia
zdania. Niejako właśnie poprzez zdanie można się domyślić owego słowa (Wypij wody… z pominięciem słowa trochę pomiędzy oboma słowami), a czasem
można je wyczytać z dalszych zdań, które opisują jakąś sytuację. Jest to dobry
sposób na budowanie suspensu, na przykład opisywanie fragmentu rozmowy dwóch bohaterów
o trzecim, nie wspominanym z imienia albo zawodu.
Figura etymologiczna,
zwana również poliptotonem to powtarzanie wyrazu ze zmianą przypadku
lub liczby. Wiele figur etymologicznych funkcjonuje w naszym języku jako normalne
związki frazeologiczne, jak słynne Człowiek
człowiekowi wilkiem. Poliptotony nadają się do dramatycznych stwierdzeń (Brat zabił brata).
Geminatio, czyli
podwojenie końca pierwszego zdania na początku drugiego i gradacja, czyli stopniowanie o nasileniu emocjonalnym (a minore ad maius – od najniższego do
najwyższego, a maiore as minus – od
najwyższego do najmniejszego) nadają się idealnie do ukazania przeżyć
wewnętrznych i stanów emocjonalnych bohatera, zwłaszcza silnego wzburzenia lub rozpaczy.
Przykład Geminatio: Poszliśmy więc do
parku. Do parku, który miał wkrótce zostać zamknięty. Przykład gradacji (z
Mickiewicza): Z płaczem dokoła stanęli: /
I smutny ksiądz u łóżka, / I smutniejsza czeladka, / I smutniejsza od niej
drużka, / I smutniejsza od niej matka, / A najsmutniejszy kochanek.
Hendiadys –
ujęcie jednego pojęcia w dwóch słowach. Dobry sposób na synonimy, jak również
na eufemizmy. Na przykład: córa Koryntu
zamiast prostytutka.
Anafora polega na
rozpoczęciu każdego zdania od tego samego słowa, a epifora – na zakończeniu każdego zdania tym samym słowem. Obie techniki – tak jak geminatio i gradacja
– nadają się idealnie do opisu refleksji i przeżyć wewnętrznych bohatera. I tak
anafora może wyglądać tak: Być może nie
powinienem wychodzić dzisiaj z domu. Być może powinienem zostać w łóżku etc.
Albo tak (niezbyt wierne tłumaczenie słów Finniego z Kuroshitsuji): Pan
Phantomhive pozwala mi przebywać na powietrzu! Pan Phantomhive pozwala mi
zajmować się kwiatami! Pan Phantomhive nie wbija we mnie igieł! Jeśli
chodzi o epiforę to mamy na przykład coś takiego: Nie mogę iść na studia, bo jestem ze wsi. Nie mogę dostać dobrej pracy,
bo jestem ze wsi. Nie mogę pokazać się w elitarnym klubie, bo jestem ze wsi.
Onomatopeja, czyli
słowa dźwiękonaśladowcze służą zarówno budowaniu atmosfery (odgłosy skrzypania,
stukania, spadającej wody), jak i nagłemu zaskoczeniu, które prowadzi do
komedii (odgłos wybuchu, odgłos nogi nadeptującej na coś ohydnego). W dialogach
onomatopeja może oznaczać odgłosy wychodzące z ust i świadczące o tym, że
rozmówca jest chory, pijany albo ma czkawkę.
Oksymoron, czyli
zdanie wewnętrznie sprzeczne, a mimo to sensowne, służy przede wszystkim
ekspresji. Słynne: Wpłynąłem na suchego przestwór
oceanu… jest metaforą, próbą oddania wrażenia, jakie Mickiewicz odniósł, widząc
stepy akermańskie. Z kolei stwierdzenie Petrarki: Bez oczu widzę, wołam języka nie mając… opisuje męki człowieka
nieszczęśliwie zakochanego. Oksymorony mogą być też o wiele krótsze i
ograniczać się do dwóch wyrazów, na przykład znane z literatury i filmu określenie
Indian na wódkę (czy też alkohol w ogóle): woda
ognista.
Paronomazja
oznacza wyrazy o podobnym brzmieniu, ale o zupełnie innym, wręcz przeciwstawnym
znaczeniu. Jeżeli chcemy, aby bohater popełnił freudowską pomyłkę albo
zażartował sobie z innej postaci, możemy włożyć mu w usta, na przykład takie
zdanie: No, powiem pani, że pani mąż był bardzo
grzeszny… to znaczy grzeczny!
Wreszcie apostrofa
jest bezpośrednim zwrotem do kogoś – do czytelnika, do ojczyzny, do postaci,
która akurat przeżywa jakąś przygodę. Jeżeli pisarz nagle mówi: Drogi czytelniku, zważ, że…, nie tyle przełamuje
czwartą ścianę, co po prostu stwierdza, że ma świadomość o tym, iż opowiada
jakąś historię i że ktoś go słucha. Może też być tak, że powieść jest pisana w
formie pamiętnika, dziennika, listu itd. Na przykład Lemony Snicket
wielokrotnie powtarza na kartach Serii
Niefortunnych Zdarzeń, że jest ona sprawozdaniem z nieszczęść, które spadły
na Baudelaire’ów.
Oczywiście to nie wszystkie figury retoryczne i można je
mnożyć i mnożyć, jednakże swatałam się zawrzeć w tym artykule te, które najczęściej
się stosuje i które mogą posłużyć urozmaiceniu powieści i nadaniu jej bardziej
artystycznego charakteru. Wiele z nich można spotkać w literaturze pięknej i
poezji, a to dlatego że – jak już zauważyliśmy omawiając poszczególne figury
retoryczne – sprzyjają one pewnej ekspresji, czy to wrażeń zmysłowych, czy to
emocji. A przecież są one ważnym elementem każdego dzieła literackiego i są niemal
tak samo istotne, jak dialogi i opisy.
Nie spodziewałam się, że znajdę tu coś ciekawego, a jednak :) Ciekawe to było, zwałszcza nazewnictwo tego, co się przecież już zdarzało używać - chiazm, elipsa, geminatio... Fajne, dzięki.
OdpowiedzUsuńP.S. Coś ci tam słówko "swatałam" niepostrzeżenie wlazło zamiast innego.
Po więcej figur zapraszam na http://figury.net.pl/slownik
OdpowiedzUsuńSą tu zarówno znane, jak i zupełnie niespotykane w języku polskim.